Warszawskie pieśni

Historia dużych miast bardzo często znajduje swoje odzwierciedlenie w okolicznościowych pieśniach. Również w przypadku obecnej stolicy Polski utwory poświęcone miastu odgrywały na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci bardzo istotną rolę. W warszawskie pieśni wpisane zostało życie i mentalność mieszkańców: zarówno ich codzienne troski i radości, jak i trudne zmagania czy chwile chwały powiązane z wydarzeniami, które dziś przeszły już do historii, a wówczas nurtowały i zajmowały mieszkańców do tego stopnia, że postanowili o tym zaśpiewać. Warszawskie pieśni mogą w jakimś sensie stanowić źródło historyczne, gdyż ściśle łączą się z konkretnym miejscem i konkretnym czasem ich powstania.

Okres, w którym warszawskie pieśni były najbardziej popularne i równie chętnie komponowane, przypada na wiek dwudziesty, a zwłaszcza na jego drugą połowę, gdy miasto to stało się centrum kraju i jego pełnoprawną stolicą. Największy rozkwit warszawskich pieśni można jednakże zaobserwować w okresie powojennym. Wówczas próby odbudowy miasta stały się symbolem budowy nowego, wspaniałego świata. Nic więc dziwnego, że wszechobecnie głoszona nadzieja przeniknęła także do znanych i popularnych piosenek śpiewanych na bankietach i potańcówkach. Słowa słynnego utworu, śpiewnego przez Irenę Santor, głoszą: „jak przygoda, to tylko w Warszawie”. Innym znamiennym przykladem wyśpiewywania miłości do Warszawy jest utwór Mieczysława Fogga „Piosenka o mojej Warszawie”.

Warszawskie pieśni były niejednokrotnie doskonałym środkiem wyrazu do opisu codziennej rzeczywistości miasta: na przykład życia mieszkańców, ich zwyczajów, ich mentalności, a także trosk i potrzeb. Trzeba jednak pamiętać, że warszawskie pieśni to nie tylko utwory radosne i przesiąknięte umiłowaniem stolicy. Warszawskie pieśni to również, a może i przede wszystkim, te utwory, które sprawdzały się w czasach niepokoju i wojen. To one wywoływały ducha walki podczas powstania warszawskiego. Z tamtego okresu – z okresu powstania warszawskiego w 1944 roku – zachowało i utrwaliło się najwięcej warszawskich pieśni. „Hymn Śródmieścia” Eugeniusza Żytomirskiego nawoływał do dzielnej walki, która – wedle słów tego utworu – była honorowym obowiązkiem, mającym doprowadzić do upragnionej wolności. Podobną rolę spełniał „Marsz Mokotowa”, „Pałacyk Michla”, czy „Warszawskie dzieci” (utwór napisany przez Stanisława Dobrowolskiego). Piosenki te z jednej strony były pisane „ku pokrzepieniu serc”, z drugiej zaś świetnie dokumentowały duchowy stan uczestników powstania: ich codzienne zamagania i troski, wiarę i zapał. Niektóre warszawskie pieśni próbowały też oddać nastroje obserwowane na ulicach. Taką rolę spełniała na przykład piosenka „Siekiera, motyka”. Prosta pieśń, oparta na znanej rymowance, doskonale obrazowała codzienne życie pod okupacją niemiecką – życie pełne strachu.

Dziś rówżnież Warszawa jest bohaterką popularnych piosenek. Śpiewał o niej Czesław Niemien, jako o najpiękniejszym mieście ze snu.

Podobne wpisy