Czy Nemanja Nikolić zostanie jedną z legend Legii?
Jeśli ktoś zapytałby przeciętnego kibica Legii Warszawa o legendy tego klubu, na pewno większość z nich wymieniłaby Kazimierza Deynę czy Lucjana Brychczego. Niektórzy też pewnie wskazaliby na Wojciecha Kowalczyka, aczkolwiek ten ostatnimi wypowiedziami na pewno nie zaskarbia sobie sympatii fanów „L”. Na pewno ostatnimi czasy na miano legendy Legii pracuje sobie Nemanja Nikolić. Węgier serbskiego pochodzenia nie tylko znakomicie gra, ale też wykazuje się poza boiskiem.
Trzeba zaznaczyć, że ten znakomity napastnik już w czasie pierwszego sezonu stał się gwiazdą swojej drużyny. Nemanja Nikolić zdobywał bramkę za bramką, dlatego szybko okrzyknięto go prawdziwym liderem. Zastanawiano się nawet czy Nemanja Nikolić pobije wszelkie rekordy związane z ilością strzelonych goli w ciągu jednej ligowej kampanii. Tak się jednak nie stało, ale Węgier bez żadnych problemów został królem strzelców rodzimej LOTTO Ekstraklasy. Warto też dodać, że Nemanja Nikolić świetnie rozumiał się ze swoimi kolegami i był nie tylko znakomitym strzelcem, ale też dograł wiele kluczowych piłek [źródło].
Nie można nie wspomnieć, że w czasie okienek transferowych zachowanie Węgra też bardzo mogło spodobać się kibicom Legii. Sympatycy tego warszawskiego klubu musieli być zadowoleni, kiedy ten nie odszedł do innych zespołów. Miał zdecydowanie lepsze oferty finansowe (choćby z Chin), ale chciał zostać w Legii i pomóc jej w zdobyciu najważniejszych trofeów. Takie zachowania na pewno wzbudzają duże zainteresowanie i splendor. W dzisiejszych czasach nie są one na porządku dziennym.
Koniec końców, Nemanja Nikolić został w klubie ze stolicy Polski. W tym sezonie znowu potwierdza swoje niezwykłe umiejętności. To właśnie głównie jego bramki pomogły Legii w awansie do elitarnej Ligi Mistrzów. W LOTTO Ekstraklasie ostatnio Węgier strzelił 2 gole i przesądził o triumfie nad Ruchem Chorzów. Trzeba też dodać, że piłkarz grający na pozycji napastnika znowu odrzucił kilka lepszych ofert. Czy Nemanja Nikolić stanie się legendą tego klubu? Na razie jeszcze cały czas do tego długa droga, ale na pewno Węgier idzie w dobrym kierunku.