Jak zmieniała się architektura Warszawy

W przedwojennych filmach, na zdjęciach i we wspomnieniach dawnych mieszkańców Warszawa jawi się jako miasto dorównujące swoim urokiem najpiękniejszym stolicom europejskim. Nie bez powodu porównywano ją na przykład do Paryża. Rzeczywiście, przedwojenna architektura Warszawy łączyła ze sobą użytkowość z niewymuszonym pięknem. Zachwycało szczególnie centrum z magnackimi pałacami, mieszczańskimi kamienicami, teatrami, kościołami, ogromnymi placami i szerokimi ulicami. Swój urok miały nowe dzielnice, jak na przykład Żoliborz, na którym projektowano nowoczesne modernistyczne osiedla dla inteligencji: urzędników, dziennikarzy, wojskowych oraz robotników. Architektura Warszawy była tworzona wtedy przez znakomitych architektów, dla których punktem honoru było tworzenie nowoczesnego miasta z zachowaniem dawnej zabudowy. Te wizje były zresztą popierane przez ówczesne władze stolicy, dla których priorytetem było nowoczesne urbanistycznie miasto. Wśród nich na pamięć zasługuje choćby postać Stefana Starzyńskiego. W czasie wojny ogromna część stolicy przestała praktycznie istnieć. Po wyzwoleniu pierwsi mieszkańcy, którzy wrócili do miasta, zobaczyli morze ruin. Dla nowych władz mimo różnej oceny odbudowa stolicy była priorytetem. Nowa architektura Warszawy miała być nowoczesna i dorównująca marzeniom mieszkańców. Architekci zrozumieli, że mają niepowtarzalną szansę stworzenia praktycznie nowego miasta. Nic więc dziwnego, że z zapałem zabrano się do odbudowy. Do miasta powracali najwybitniejsi architekci, którzy, chociaż w większości nie godzili się z nową władzą, marzyli by ich miasto było znowu piękne, a architektura Warszawy miała tworzyć nową jakość życia. Przede wszystkim zabrano się do odgruzowywania. Pracowali przy tym nieodpłatnie mieszkańcy miasta, ale i rzesze innych osób, w tym bardzo dużo młodzieży z innych regionów kraju. Na odbudowę przeznaczono ogromne kwoty, czasami kosztem innych regionów. Niezwykle ważna stała się nowa architektura Warszawy w kontekście Starego Miasta, które zostało zrównane z ziemią podczas Powstania Warszawskiego. Postanowiono je bardzo wiernie odtworzyć z zachowaniem najdrobniejszych detali. Do odbudowy na przykład używano autentycznych średniowiecznych cegieł, które przywożono z ziem zachodnich. Postanowiono odbudować też Zamek Królewski, a jego ponowne oddanie do zwiedzania nastąpiło w latach siedemdziesiątych. Naturalnie inne rejony miasta nie odbudowywano tak starannie. Stwierdzono bowiem, że architektura Warszawy ma być nowoczesna i przystawać do nowych realiów. Rzeczywiście powstało wiele ciekawych obiektów, a najważniejsze było to, że Warszawa miała być miastem otwartym, z ogromną ilością zieleni, szerokimi ulicami i prospektami. W koncepcję tak pojętej architektury nie do końca wpisał się
Pałac Kultury i Nauki, dar od „bratniego” narodu, który stanął w centrum miasta. Okazało się, że architektura Warszawy niezbyt dobrze przyjęła ten obco kulturowo obiekt. Do tej pory zresztą trwają spory, czy obiekt wyburzyć, czy pozostawić. Od momentu, kiedy wpisano Pałac na listę zabytków jest on świadkiem naszej dawnej historii, także tej architektonicznej.

Podobne wpisy